Mamy nie lada gratkę dla każdego obserwatora nieba. Coraz bardziej zaczyna być widoczna Nowa Czerwona Plama na Jowiszu. Jej oficjalne oznaczenie to Owal BA, i jest tylko o połowę mniejszy od słynnej Wielkiej Czerwonej Plamy. Po raz pierwszy pojawiła się w 2000 roku, kiedy to 3 mniejsze sztormy ostatecznie się połączyły. Najpierw była „Wielkim Białym Owalem”, ale jej kolor począł ciemnieć, aż w końcu stał się tak samo czerwony jak swojej Wielkiej poprzedniczki.

24 października 2000 roku po raz pierwszy zauważono jak 2, a później 3 sztormy każdy rozmiarów połowy Ziemi zaczęły się łączyć. Zazwyczaj dwa białe owale (czyli układy chmur burzowych) kiedy się zbliżą do siebie „odbijają się” i rozłączają. Tym razem tak się nie stało.

Przez ponad 60 lat te owalne struktury egzystowały jako formy niezależne. Dopiero w 1998 roku zaczęły się łączyć w jeden supersztorm, wielkości porównywalnej tylko do samej Wielkiej Czerwonej Plamy. Wir po lewej na górnym zdjęciu miał ponad 9000 km średnicy. Dolne zdjęcie przedstawia to samo w bliskiej podczerwieni, co uwypukla warstwy chmur – biały to mgliste chmury rozciągające się aż do stratosfery Jowisza, a fioletowy to obłoki najwyższe, ponad głębszymi warstwami chmur. Zdjęcie wykonała sonda Galileo podczas jej przelotu 19 lutego 1997 roku.

Tu widzimy powstanie Owalu BA, czyli naszej Wielkiej Czerwonej Plamy Junior. Na górnym ujęciu mamy taki układ chmur burzowych, jaki istniał od dawna (ponad 60 lat). Nazwano je, poczynając od lewej, FA, DE i BC. Jak widać na drugim od góry zdjęciu, w połowie 1998 roku dwa sztormy położone najbardziej na wschód zaczęły się łączyć w jeden, odtąd nazywany BE. W październiku 1999, co widać na przedostatnim zdjęciu, do połączonych sztormów zbliżał się ostatni pojedynczy owal, ale pomiędzy nimi był jeszcze niewielki twór – o1. Ostatecznie wszystkie uległy połączeniu w październiku 2000 roku. Zdjęcie wykonał Kosmiczny Teleskop Hubble`a.

Astronomowie, chwytajcie swe instrumenty, nadarza się bowiem okazja aby ujrzeć coś niezwykłego.

Jowisz sfotografowany 27 lutego przez 28 cm teleskop z kamerką CCD przez Christophera Go z Filipin. Jak sam twierdzi „Oficjalna nazwa tego ogromnego sztormu to wprawdzie Owal BA, ale wydaje mi się, że „Czerwony Junior” byłby bardziej odpowiedni. Jest w końcu wielkości połowy WCP i dokładnie w tym samym kolorze„.

Owal BA pojawił się po połączeniu trzech mniejszych wirów w 2000 roku. Używając Hubble`a, astronomowie obserwowali go z ogromnym zaciekawieniem. W końcu podobny proces prowadził do utworzenia WCP ponad 300 lat temu. Najpierw, jak już wspomniano, Owal BA był biały, ale w ciągu ostatnich miesięcy wszystko uległo zmianie: „Jeszcze w listopadzie 2005 roku owal był biały, ale w grudniu 2005 roku począł brązowieć, aż w końcu poczerwieniał kilka tygodni temu” – mówi Dr Glenn Orton, astronom z JPL który specjalizuje się w badaniu sztormów na Jowiszu i innych planetach gazowych. Preferuje on nazywać ten twór „Nie Tak Wielką Czerwoną Plamą„.

Dlaczego właśnie czerwoną?

Co zaskakuje, nikt nie wie dokładnie dlaczego Wielka Czerwona Plama jest właśnie czerwona. Najprawdopodobniejsza i faworyzowana jest idea, że wir (którym jest WCP) zasysa materiał z podstaw chmur, i wciąga go na duże wysokości, gdzie promieniowanie ultrafioletowe pochodzące od Słońca w wyniku jakiejś nieznanej reakcji chemicznej nadaje mu znany nam dobrze ceglasty kolor.WCP jest największym wirem na planecie i w całym naszym Układzie Słonecznym – jego najwyższe chmury znajdują się 8 km ponad otoczenie. Orton stwierdził, że „trzeba ogromnego wiru, ogromnej siły aby zassać takie ilości materiału na tak znaczną wysokość„. Wygląda na to że Owal BA powiększył się na tyle, że jest w stanie robić tak samo. Podobnie jak WCP, według naukowców Owal BA, czyli „Czerwony Junior” podnosi materiał z dolnych partii chmur wyżej, gdzie promienie UV zmieniają zabarwienie „chromoforów” (związków zmieniających kolor)na czerwony. W takim razie intensyfikacja koloru czerwonego oznacza, że sztorm się nasila.

Wielki układ burzowy na południowej półkuli Jowisza zwany Wielką Czerwoną Palmą obraca się w przeciwną stronę do ruchu wskazówek zegara, co wskazuje na to, że jest to układ wysokiego ciśnienia. Plama została odkryta już w XVII wieku i od tamtej pory skurczyła się przynajmniej dwukrotnie. Obecnie jej rozmiary wynoszą 1/6 średnicy Jowisza, czyli dwukrotnie większe od średnicy całej Ziemi.

Jak mówi Dr John Rogers „Niektóre z owalnych struktur w atmosferze Jowisza już kiedyś delikatnie się czerwieniły, jak na przykład pod koniec 1999, ale nie zdarzało się to często i nigdy nie trwało zbyt długo. To będzie fascynujące jeżeli okaże się, że Owal BA pozostanie na stale czerwony.

Obecnie Jowisz góruje około 3-4 nad ranem, a znaleźć go można w gwiazdozbiorze Wagi. Teleskopem 27-cm z kamerką CCD lub większym nie powino być kłopotów ze zlokalizowaniem „Czerwonego Juniora”.

Co dalej? Czy Czerwony Junior pozostanie czerwony? Czy powiększy się czy zmaleje? Ciąg dalszy informacji z Jowisza już wkrótce.

Autor

Krzysztof Suberlak

Komentarze

  1. bart    

    powinniśmy tam wrócić — Jestem za wysłaniem kolejnej misji w stronę jowisza. Niestety w obecnej sytuacji nie ma mowy o powtórce wyprawy gallileo. Budżet nasa został (jak na swoje możliwości) w głównej mierze podporządkowany astronautyce czyli dokończenia budowy iss, wycofanie wachadłowców, zbudowanie CEV i powrotowi na księżyc. Być może europejskie kraje będą wstanie sfinalizować taki projekt a przy dzisiejszym postępie technologicznym ewentualna sonda miała by dużo większe możliwości niż jej poprzednik co w znacznym stopniu mogłoby się przyczynić do poszerzenia naszej wiedzy o tym gazowym gigancie.

  2. aol    

    Co ma kierunek ruchu cyklonów? — Na jednej polkuli kreca sie w jedna strone, na drugiej w druga. Wiec porownywanie z filipinami jest glupie.

    1. Oskar.K    

      Siła Coriolisa — TA tajemnicza siła wpływa na kierunek obrotu cykolnów.A żeby uchylić rąbka tajemnicy powiem że wynika ona z różnic prędkości między poszczególnymi częściami obracajacego się ciała jak np. planeta.Poszczególne równoleżniki są bowiem odpowiednio krótsze od równika(długość równika razy cosinus szerokości geograficznej), a jednak wykonują obrót z grubsza w tym samym czasie.Tak więc obszary cyklonu położone na północ od srodka burzy poruszają się wolniej od tego środka, a na południe- odpowiednio szybciej.No i mamy ruch wirowy.
      Poza tym … ciekawe jak długo utrzyma się ta burza. 500 lat czy moze trochę krócej(lub dłużej)…

  3. sehe    

    ESA do boju! — Wszystkim zainteresowanym polecam link http://sci.esa.int/science-e/www/object/index.cfm?fobjectid=35982 . Fajnie jakby sie udało wysłać obie sondy, ale najszybszy termin to ok. za 9 lat.

  4. szpieg z krainy deszczowców    

    Burzliwe życie Plam — Jak to jest z trwałością takich superhuraganów na planetach-olbrzymach? WCP szaleje na Jowiszu od przynajmniej 400 lat, nowa plama powstała „wczoraj” z białych cyklonów, które żyły tam już od 60 lat, ale np. po gigantycznym, białym układzie burzowym, który HST widział w 1990 na Saturnie (n-tym takim obserwowanym w historii!) nie ma dziś śladu.

    Z kolei na Neptunie Voyager sportretował przepiękną Wielką Ciemną Plamę, (cyklon, teoretycznie taki jak jowiszowa WCP)… której nie było już w połowie lat ’90. Za to podobna Ciemna Plama istnieje teraz na drugiej półkuli planety. A takie cyklony nie mogą przekraczać równika!!! Jak..?

Komentarze są zablokowane.