W środkowej części kwietnia do głosu dojdzie Księżyc. Srebrny Glob w poniedziałek 12 kwietnia rano przeszedł przez nów i od wtorku zacznie pojawiać się na niebie wieczornym. Początkowo nisko nad widnokręgiem, ale szybko nabierze wysokości. Do niedzieli 18 kwietnia m.in. minie planetę Mars i zakryje Mebsutę, jedną z jaśniejszych gwiazd Bliźniąt. Po zapadnięciu ciemności można obserwować planetoidę (4) Westa oraz gwiazdę nową V1405 Cas. O świcie nisko nad południowo-wschodnim horyzontem pokazują się planety SaturnJowisz.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Marsa na początku drugiej dekady kwietnia 2021 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Naturalny satelita Ziemi w poniedziałkowy poranek spotkał się ze Słońcem, przechodząc ponad 4° na południe od niego. Oznacza to, że znajdował się wtedy w prawie maksymalnej odległości kątowej od ekliptyki, z naszej perspektywy pod nią. Gdyby wędrował na ekliptyką, być może byłaby szansa na dostrzeżenie Księżyca tuż po zachodzie Słońca jeszcze w poniedziałek, prawie 17 godzin po nowiu. A tak Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym we wtorek 13 kwietnia, gdzie godzinę po zachodzie Słońca zajmie pozycję na wysokości zaledwie 3°, prezentując cieki sierp w fazie 2%. Niecałe 15° na prawo od Księżyca pokaże się główna figura gwiazdozbioru Barana, 20° nad nim zaś — jasna gromada otwarta gwiazd Plejady.

W gwiazdozbiorze Byka Księżyc spędzi kolejne cztery wieczory. W środę 14 kwietnia o tej samej porze tarcza Srebrnego Globu zwiększy fazę do 6% i zajmie pozycję na wysokości 13°, przekraczając właśnie granicę między Baranem a Bykiem. Plejady znajdą się 9° prawie dokładnie nad nią. Od tego wieczora aż do początku maja odnalezienie naturalnego satelity Ziemi na nocnym niebie nie sprawi kłopotu. Kolejnej doby przejdzie on między Plejadami a Hiadami, zwiększając fazę do 11% i wysokość nad widnokręgiem do ponad 20°. W piątek 16 kwietnia, trzeciej doby wędrówki Księżyca przez Byka, przejdzie on do wschodniej części gwiazdozbioru, pokazując sierp w fazie 18%. Tej doby Srebrny Glob znajdzie się prawie dokładnie w połowie drogi między Aldebaranem (najjaśniejszą gwiazdą Byka) a Marsem. Od obu ciał niebieskich oddzieli Księżyc dystans po 9°. Najbliżej Czerwonej Planety Księżyc przejdzie już kolejnego dnia. W piątek 17 kwietnia około godziny 13:30 polskiego czasu gdyby nie obecność Słońca, można by było dostrzec Księżyc niecałe 40′ na południe od Marsa. Natomiast mieszkańcy południowo-wschodniej Azji dostaną możliwość obserwacji zakrycia Marsa przez Księżyc (na mapce owale cyjanowe oznaczają zakrycie podczas wschodu — owal lewy — i zachodu — owal prawy — Księżyca; czerwona linia przerywana – zakrycie podczas dnia; linia niebieska – zakrycie podczas zmierzchu, linia biała – zakrycie w trakcie nocy). Gdy w Polsce zrobi się ciemno, Księżyc zdąży się oddalić od Marsa na prawie 3°. Do tego momentu tarcza Srebrnego Globu zwiększy fazę do 28%. Mars świeci obecnie z jasnością +1,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 5″. Wraz z odległą o 5° gwiazdą El Nath Mars tworzy obecnie parę mogącą mylić się z sąsiednią parą jasnych gwiazd Kastor i Polluks.

Ostatni wieczór tygodnia Księżyc spędzi już w gwiazdozbiorze Bliźniąt. O zmierzchu jego tarcza pokaże fazę ponad 35%, a o godzinie podanej na mapce dla tego dnia zajmie on pozycję na wysokości ponad 50° Niecały 1° na zachód od Księżyca da się dostrzec Mebsutę, gwiazdę 3. wielkości, oznaczanej na mapach nieba grecką literą ε. Wcześniej dojdzie do zakrycia tej gwiazdy przez Księżyc i tym razem zakrycie nastąpi również nad Polską, niestety podczas dnia. Zjawisko da się dostrzec z zachodniej Azji.

 

 

Mapka pokazuje położenie planetoidy (4) Westa na początku drugiej dekady kwietnia 2021 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

W tym tygodniu mamy ostatnią szansę na komfortowe obserwacje Westy w kwietniu. Potem obserwacje planetoidy uniemożliwi, a co najmniej bardzo utrudni, silny blask Księżyca bliskiego pełni. Westa góruje przed godziną 22, jeszcze przed nastaniem nocy astronomicznej. Planetoida właśnie pokonuje zakręt na kreślonej przez siebie pętli i w niedzielę 18 kwietnia zbliży się na 35′ do gwiazdy 5. wielkości 51 Leonis. Blask samej planetoidy wynosi natomiast 6,5 magnitudo i w jej obserwacjach potrzebna jest lornetka, lub teleskop. Planetoidę początkowo najlepiej obserwować wieczorem, gdy znajduje się ona najwyżej nad widnokręgiem, lecz potem trzeba czekać aż Księżyc zniknie z nieboskłonu.

 

 

Mapka pokazuje położenie radiantu Lirydów i gwiazdy V1405 Cas na początku drugiej dekady kwietnia 2021 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na północnej części nieba wędruje na wiosnę gwiazdozbiór Kasjopei, a w nim niedawno wybuchła gwiazda nowa, która otrzymała oznaczenie V1405 Cas. Jest ona łatwa do odnalezienia mniej więcej 0,5 stopnia na południe od całkiem jasnej gromady otwartej gwiazd M52. Na początku nocy astronomicznej ta część sfery niebieskiej właśnie dołuje, ale V1405 Cas jest na tyle blisko Gwiazdy Polarnej, że wznosi się wtedy na wysokość ponad 20°. Lepiej obserwować ją nad ranem. O godzinie 3:30, gdy noc astronomiczna ma się ku końcowi, V1405 Cas wznosi się na wysokość 40°, a zatem jest widoczna bardzo dobrze. A jeszcze przez ponad tydzień w jej obserwacjach nie przeszkodzi blask Księżyca. Jasność nowej ocenia się obecnie na poniżej +8 magnitudo, a zatem do jej odnalezienia potrzebna jest co najmniej lornetka.

W tym tygodniu swoją aktywność zaczyna coroczny rój meteorów Lirydy, który najwięcej zjawisk pokazuje około 22 kwietnia, ale zaczyna promieniować tydzień wcześniej. Choć owe meteory nazywają się Lirydy, to radiant roju znajduje się w sąsiednim gwiazdozbiorze Herkulesa, niecałe 10° na zachód od Wegi. Radiant góruje pod koniec nocy astronomicznej na wysokości prawie 70°. W okolicach maksimum aktywności można spodziewać się ponad 20 meteorów na godzinę.

 

 

Mapka pokazuje położenie Saturna i Jowisza na początku drugiej dekady kwietnia 2021 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

O świcie coraz wyżej wznoszą się planety Saturn i Jowisz. Saturn wschodzi około godziny 3:30, Jowisz zaś pół godziny później. Godzinę przed wschodem Słońca pierwsza z wymienionych planet wznosi się na wysokość +0,7 magnitudo, druga z nich natomiast jest 3° niżej. Obie planety wędrują przez gwiazdozbiór Koziorożca, choć Jowisz jest blisko granicy z Wodnikiem i opuści Koziorożca jeszcze przed końcem kwietnia. Obie planety dzieli dystans ponad 13°. W tym tygodniu Saturn świeci blaskiem +0,7 wielkości gwiazdowej przy średnicy tarczy 16″. Blask Jowisza wynosi -2,1 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 36″. Można próbować celować teleskopami w obie planety, ale na razie ich obraz nie zachwyci, gdyż w obserwacjach przeszkodzi niskie położenie planet nad widnokręgiem i wynikające zeń zaburzenia obrazu obu planet przez falowanie naszej atmosfery.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher