Wraz z początkiem kolejnego miesiąca 2016 roku na wieczorne niebo powrócił Księżyc oraz planeta Wenus, która wreszcie – mimo oddalenia już o ponad 30° od Słońca – dopiero teraz nieśmiało zacznie wyłaniać się spod widnokręgu. Początkowo będzie ona wędrować wzdłuż linii horyzontu i jej dostrzeżenie nie będzie proste, ale w trzeciej dekadzie października zacznie piąć się ona w górę i w końcówce tego roku oraz na początku przyszłego będzie już widoczna bardzo dobrze. Księżyc spotkał się z Wenus w poniedziałkowy wieczór, będąc niecałe 3 dni po nowiu, a w dalszej części tygodnia minie planety MarsSaturn. Przez całą noc widoczne są będące blisko opozycji dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran, natomiast nad ranem można jeszcze obserwować Merkurego, ale każdej kolejnej doby będzie on wyraźnie zbliżał się do widnokręgu.

 

 

Animacja pokazuje położenie Księżyca, Saturna, Marsa oraz Wenus w pierwszym tygodniu października 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

W najbliższych siedmiu dniach Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, w których przebywają trzy z krążących wokół Słońca planet. Są to Wenus, Saturn oraz Mars i wszystkie trzy odwiedzi Srebrny Glob w fazie cienkiego sierpa. Pierwsza będzie planeta Wenus, którą Księżyc minął w poniedziałek 3 października. Był wtedy niecałe 3 dni po nowiu i miał fazę 7%. Niestety ekliptyka wciąż jest u nas nachylona niekorzystnie do wieczornego widnokręgu, stąd 45 minut po zmierzchu Księżyc zajmował pozycję na wysokości zaledwie 4° nad południowo-zachodnim horyzontem, natomiast Wenus znajdowała się wtedy 4,5 stopnia na południe od niego (na godzinie 7), sama będąc na wysokości niecałego stopnia nad widnokręgiem i zachodząc 10 minut po godzinie pokazanej na mapce. Dlatego, mimo że jasność drugiej planety od Słońca jest duża, wynosi -3,9 magnitudo, do jej dostrzeżenia potrzebne jest przejrzyste niebo i odsłonięta odpowiednia część widnokręgu. Wenus, choć oddalona od Słońca już na ponad 30°, nadal jest daleko od naszej planety i jej tarcza ma średnicę zaledwie 12″ i fazę 85%. Ale jej bardzo niskie położenie sprawi, że raczej nie uda się dostrzec tarczy tej planety. W dalszej części tygodnia Wenus będzie wędrowała w głąb gwiazdozbioru Wagi i przejdzie bardzo blisko gwiazdy Zuben Elgenubi, oznaczanej na mapach nieba grecką literą α. W środę 5 października i w czwartek 6 października Wenus przejdzie mniej więcej 1° od drugiej co do jasności gwiazdy Wagi, lecz ze względu na niskie położenie i jasne tło nieba może być ona trudno dostrzegalna nawet przez teleskopy.

W środę 5 października Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Skorpiona. Do tego dnia jego faza urośnie do 19%, a prawie dokładnie pod nim będzie znajdował się charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części tej konstelacji. Graffias (β Sco) będzie niecałe 3,5 stopnia od Księżyca, zaś Dschubba (δ Sco) – 3° dalej. W tym samym momencie jakieś 8,5 stopnia na lewo od Księżyca świecić będzie planeta Saturn, zaś 6° prawie dokładnie pod nią – najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, Antares. Odległość między gwiazdami α i δ Skorpiona, to ponad 7,5 stopnia, zatem wszystkie wymienione w tym akapicie obiekty będą układały się w regularny prostokąt. Kolejnego dnia tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie jeszcze bliżej Saturna – o godzinie pokazanej na mapce będzie to niecałe 5° – a jej faza będzie wynosiła 27%. Szósta planeta Układu Słonecznego świeci obecnie blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, natomiast jej tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w piątek 7 października.

Trzy ostatnie wieczory tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Strzelca, gdzie od trzeciej dekady września przebywa planeta Mars. W piątek 7 października Księżyc będzie miał fazę 36% i będzie zajmował pozycję przy granicy gwiazdozbiorów Strzelca i Wężownika. Mars będzie oddalony wtedy od Księżyca o ponad 11°, na godzinie 8. Natomiast tuż przy Czerwonej Planecie świecić będzie gwiazda 3. wielkości Kaus Borealis, która na mapach nieba jest oznaczana grecką literą λ. Dobę później tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 45% (I kwadra przypada prawie 12 godzin później, w niedzielę 9 października o godzinie 6:33 naszego czasu), zaś Mars będzie się znajdował 6,5 stopnia prawie dokładnie pod nią. Stopień dalej, ale na godzinie 7, świecić będzie jaśniejsza od Kaus Borealis o 0,8 magnitudo gwiazda Nunki, a 5-6 stopni na lewo od niego – charakterystyczny trójkąt gwiazd z północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, wśród których zakreśla obecnie swą pętlę planeta karłowata Pluton, będąca mniej więcej 0,5 stopnia na północny zachód od najniżej położonej i najsłabiej świecącej gwiazdy z tej trójki. Ale ze względu na to, że jasność Plutona jest mniejsza od 14. wielkości gwiazdowej, na ogół nie wspominam o nim w tym cyklu. Jasność Marsa spadnie w tym tygodniu już do prawie +0,2 magnitudo, zaś jego tarcza zmaleje poniżej 9″. Nadal mała jest faza marsjańskiej tarczy, wynosi ona wciąż 85%, lecz ze względu na zmniejszającą się jej średnicę, jej faza jest coraz trudniejsza do zauważenia. Do końca tygodnia Mars oddali się od Saturna na odległość ponad 26° i jednocześnie przejdzie bardzo blisko wspominanej już gwiazdy Kaus Borealis. W czwartek 6 października odległość między oboma ciałami niebiańskimi spadnie poniżej 20 minut kątowych (2/3 średnicy tarczy Księżyca), zaś dobę później będzie podoba, z tym, że Mars będzie już po drugiej stronie gwiazdy.

 

 

Mapka pokazuje położenie planet Neptun i Uran oraz planety karłowatej (1) Ceres w pierwszym tygodniu października 2016 r, (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Gdy zapadną już całkowite ciemności, czyli około godziny 20 (w czerwcu i lipcu w tym momencie Słońce było wciąż jeszcze ponad 7° nad widnokręgiem), można zająć się obserwacjami pozostałych widocznych teraz gazowych olbrzymów oraz planety karłowatej (1) Ceres. Wszystkie te trzy ciała Układu Słonecznego poruszają się ruchem wstecznym. Przebywający w gwiazdozbiorze Wodnika Neptun oddalił się już od gwiazdy λ Aquarii na ponad 2° i świeci blaskiem +7,8 magnitudo. Warto próbować odnaleźć go w tym tygodniu, ponieważ w następnych dwóch przyćmiewał go będzie silny blask bliskiego pełni Księżyca.

Uran przebywa na tle gwiazdozbioru Ryb, między gwiazdami o i ζ Psc., zbliżając się systematycznie do drugiej z nich, do której dystans zmaleje wyraźnie poniżej 3°. Jasność obserwowana Urana to +5,7 wielkości gwiazdowej, stąd jest on bez porównania łatwiejszy do odnalezienia od Neptuna. W związku z ruchem wstecznym planeta coraz bardziej psuje układ z sześcioma gwiazdami, które towarzyszą jej w tym sezonie obserwacyjnym. Najbliższa z nich – HIP6868 – będzie już około 1° od Urana.

Wędrująca przez rozciągający się na południe i południowy wschód od Ryb gwiazdozbiór Wieloryba planeta karłowata Ceres szykuje się do przejścia na południe od najjaśniejszej gwiazdy Ryb – Alreshy. Obecnie dystans między tymi ciałami niebieskimi wynosi nieco ponad 4 stopnie, a na początku trzeciej dekady października zmniejszy się jeszcze o kilkanaście minut kątowych do niewiele ponad 4°. Ceres świeci z jasnością obserwowana +7,1 wielkości gwiazdowej, zatem jest ona widoczna już w niewielkich lornetkach. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.

 

 

Animacja pokazuje położenie planety Merkury w pierwszym tygodniu października 2016 r, (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Tuż przed świtem można próbować dostrzec pierwszą z planet, krążących wokół Słońca. Jest już ona po maksymalnej elongacji i zbliża się ona do Słońca, dążąc do koniunkcji górnej, do której dojdzie 27 października. Stąd każdego kolejnego poranka Merkury będzie wyraźnie bliżej linii widnokręgu, a w przyszłym tygodniu przestanie już być widoczny. Na początku tygodnia godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Merkury zajmował pozycję na wysokości niecałych 6° prawie dokładnie nad punktem E widnokręgu, zaś w niedzielę 9 października o tej samej porze będzie to już tylko 2,5 stopnia. W tym samym czasie jasność pierwszej planety od Słońca wzrośnie od -0,8 do -1 magnitudo, jej tarcza zmniejszy rozmiar z 6,5 do 5,5 sekundy kątowej, natomiast faza urośnie z 69 do 87%. W środku tygodnia Merkury przejdzie 1,5 stopnia od świecącej z jasnością obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazdy β Virginis, a w przyszłym tygodniu czeka go trudno obserwowalne u nas spotkanie z powracającym powoli na nocne, poranne niebo Jowiszem.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher