Naukowcy przyglądając się zakrzywionemu pierścieniowi F wokół Saturna, zauważyli coś niezwykłego. Niedawno odkryty pierścień już niejednokrotnie przyprawił badaczy o ból głowy, do tej pory nie wyjaśniono jego pochodzenia. Pod koniec czerwca zauważono jedno, bądź dwa ciała orbitujące w rejonie F. Może znowu odkryliśmy nowy księżyc Saturna?

Zauważono mały obiekt poruszający się na obszarze brzegowym pierścienia F wewnątrz orbity księżyca Pandora. Pierwszy spostrzegł go dr Carl Murray (z uniwersytetu Queen Mary w Londynie, należący do grupy analizującej obraz) 21 czerwca 2004, zaledwie kilka dni przed tym, gdy Cassini wszedł na orbitę wokół Saturna. „Zauważyłem niewielki szczegół, jakby włosek sterczący z zewnętrznego brzegu pierścienia F. Poczułem się naprawdę kimś wyjątkowym, byłem pierwszą osobą, która go zobaczyła” – opowiada C. Murray. Niedługo potem grupa naukowców pod jego przewodnictwem wyliczyła orbitę obiektu.

Naukowcy na razie nie mogą ocenić czy mamy do czynienia z nowym księżycem, czy tylko z planetoidą o niestabilnej orbicie. Jeżeli to jest księżyc, to ma średnicę zaledwie czterech, najwyżej pięciu kilometrów i krąży w odległości 1000 kilometrów od najdalszego pierścienia Saturna, pierścienia F, czyli około 141 tysięcy kilometrów od środka planety. Byłaby to jedna z mniejszych orbit księżyców gazowego olbrzyma. Następny znanym nam satelitą Saturna jest Pandora odległa od niego o ponad 450 tysięcy kilometrów. Nowo zaobserwowany obiekt został na razie skatalogowany jako S/2004 S3.

Badacze nie są również pewni, czy nowo znaleziony obiekt nie ma w pobliżu towarzysza. Na zdjęciach można zauważyć, że bryła co jakiś czas przesuwa się poza wyliczoną orbitę. Nieprawidłowości w zachowaniu obiektu zostały wykazane dopiero dzięki programowi badawczemu dra Josepha Spitale’a pracującego w Istytucie Badań Kosmosu w Boulder (Colorado). Spitale tak komentuje swoje obserwacje: „Gdy wziąłem do ręki pozostałe zdjęcia obiektu, aby poprawić obliczenia orbity zauważyłem, że obiekt znajduje się wewnątrz pierścienia F. Jeżeli jakiś obiekt znajduje się najpierw na zewnątrz pierścieni, a później nagle zauważam go gdzieś w ich wnętrzu, to jest to naprawdę dziwne„. Ponieważ poruszając się w kierunku Saturna ciało doznawało silnego przyspieszenia dośrodkowego, J. Spitale wysunął tezę, że nie jest to pojedyncze ciało lecz para obiektów krążących wokół wspólnego środka. Niewidoczne ciało powinno mieć masę przybliżoną do S/2004 S3; nazwano je S4.

Nowy pierścien?

Przyglądając się regionowi F, dr C. Murray zauważył także dotąd nieznany pierścień. Nazwany S/2004 1R pierścień kojarzy się z księżycem Atlas. „Kiedy Voyager badał zewnętrzne regiony pierścieni między regionem F a bardziej wewnętrznymi pierścieniami, zauważono pył. Niestety wtedy nie była jeszcze znana rola księżyców w powstawaniu pierścieni” – przypomina sobie C. Murray – „Gdy przyglądałem się pierścieniowi F, śledząc orbitę nowo odkrytego ciała zauważyłem nagle cienki prążek. Natychmiast skojarzyłem go z orbitą księżyca. Nie wiedziałem wtedy jeszcze jaki to księżyc, dopiero po dokonaniu odpowiednich obliczeń okazało się, że chodzi o Atlasa.

Nowy pierścień Saturna, S/2004 1R. Pierścień położony jest w miejscu orbity księżyca Atlas między obszarami A i F. Fotografia została wykonana przez sondę Casini

Pierścień położony jest w odległości 138 tysięcy kilometrów, dokładnie na orbicie księżyca, między obszarem A i F. Szerokość pierścienia ocenia się na 300 kilometrów. Zdjęcie pierścienia zostało wykonane 1 lipca zaraz po wejściu sondy na orbitę planety. „Planujemy wykonać więcej zdjęć regionu między pierścieniami A i F. Od dawna podejrzewaliśmy, że tam coś się znajduje. Można było to zgadnąć przyglądając się zachowaniu pierścienia F” – mówi dr. Carolyn Porco, szef zespołu badawczego Istytucie Badań Kosmosu w Boulder. „To, co zauważyliśmy nie tłumaczy jeszcze dziwnego zachowania pierścienia F. Jego wykrzywienie świadczy, że tam musi coś jeszcze być„. Badania będą kontynuowane, co zapewne doprowadzi do nowych odkryć. Jeżeli dwa nowo odkryte ciała rzeczywiście okażą się księżycami Saturna, gazowy olbrzym będzie sobie liczyć 34 większe satelity. Znaleziony pierścień stanowi już któryś z kolei cienki prążek materii w wokół planety.

Autor

Marcin Nowakowski

Komentarze

  1. Tobek    

    Do poprawy :] — […] Zaznaczony zielonym kwadratem obiekt znajduje się 141 kilometrów od gazowego olbrzyma. […]
    […] czyli około 141 tysięcy kilometrów od środka planety […]

    Do poprawy 😉

Komentarze są zablokowane.