Jeśli produkcja silników Raptor nie wzrośnie diametralnie w najbliższym czasie, firma SpaceX będzie musiała się zmierzyć z poważnymi konsekwencjami – napisał Elon Musk w wiadomości do pracowników.

Wspomniane silniki mają służyć zasilaniu statku kosmicznego Starship, który będzie odpowiedzialny za transport załogi z ładunkiem na Księżyc, Marsa i w przyszłości potencjalnie inne miejsca w naszym Układzie Słonecznym. Starship z rakietą nośną Super Heavy ma być wyposażony w łącznie aż 39 silniki Raptor.

Silniki Raptor

Firma planuje zbudować sporą flotę – przewiduje się, że do kolonizacji Marsa, co jest dalekosiężnym celem Muska, będzie potrzebne nawet 1000 takich rakiet. To oznacza, że SpaceX musi wyprodukować olbrzymią liczbę silników w stosunkowo niedalekiej przyszłości. Może się jednak okazać, że jest to po prostu niewykonalne. Według maila, który Elon Musk wysłał do swoich pracowników, firma obecnie nie jest w stanie sprostać zadaniu. Dodatkowo sytuacja pogorszyła się w ciągu ostatnich tygodni i urosła do rangi kryzysu. Musk zrezygnował z długiego weekendu na Święto Dziękczynienia (25–28 listopada) i zaapelował do pracowników, aby oni również przyszli do pracy, ponieważ każda para rąk się przyda.

Starship ma w najbliższym czasie wynieść serię nowych satelitów Starlink V2 na orbitę. Dotychczas firma wystrzeliła już około 1600 satelitów V1 i 100 z serii V1.5 przy pomocy rakiety Falcon 9. Rakiety te nie zdołają jednak wynieść na orbitę nowej wersji V2 – użyte w nich silniki Merlin są słabsze od silników Raptor. Satelity V2 są o wiele bardziej efektywne i to właśnie one miałyby wg Muska stać się jednym z kluczowych źródeł dochodów dla firmy.

Jeśli w przyszłym roku Starship nie zacznie latać przynajmniej raz na dwa tygodnie, SpaceX będzie się musiał zmierzyć z rzeczywistym zagrożeniem bankructwem. Czas jest kluczowy przy rozwiązywaniu tego problemu.

Starship z rakietą nośną Super Heavy

Do osiągnięcia tego celu firmie wystarczyłoby posiadanie zaledwie kilku sprawnych statków. Starship jest bowiem zaprojektowany w sposób całkowicie pozwalający na jego wielokrotne użycie. Jednak obecnie rakieta jest jeszcze w fazie testowej. To może się wkrótce zmienić – w styczniu lub lutym Starship SN20 z rakietą nośną Super Heavy, nazwaną Booster 4, ma odbyć swój pierwszy testowy lot orbitalny.

Na razie Elon Musk zapewnia, że problemy z produkcją silników Raptor są rozwiązywane. Przyznał jednak, że jest świadomy powagi sytuacji i zagrożenia finansowego związanego z rozwijaniem projektów Starlink i Starship.

Źródła:

Autor

Zofia Księżak