13 maja około 18:00 Księżyc znajdzie się na niebie 5 stopni od Saturna. 14 maja o 15:40 osiągnie apogeum.

Maksymalnego złączenia planety i naszego naturalnego satelity nie zobaczymy, gdyż zdarzy się w dzień. Jednak około godziny 22:00, półtorej godziny po zachodzie Słońca, oba ciała (znajdujące się w Bliźniętach) rozdzieli na niebie niewiele większy kąt. Warto spróbować fotografować złączenie, gdyż faza Srebrnego Globu (27 procent) nie będzie utrudniać uchwycenia Saturna W pobliżu są jeszcze Polluks i Kastor – dwie jasne gwiazdy konstelacji.

Apogeum to moment, gdy odległość Księżyca od Ziemi osiąga maksymalną wartość. Tym razem będzie to około 404600 kilometrów. Oglądany z tej odległości Miesiączek zdaje się być stosunkowo niewielki – zobaczymy go pod kątem 29 minut i 55 sekund.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Mirmił    

    http://info.onet.pl/1094609,16,1,0,120,686,item.html — Amerykanie chcą wysłać samolot na Wenus

    ?”Rzeczpospolita”: Amerykanie myślą o wysłaniu na Wenus samolotu śmigłowego. Dziennik podkreśla jednak, że nie ustalono jeszcze oficjalnie, czy misja tego pojazdu doczeka się realizacji.

    Samolot byłby rozkładany a jego skrzydła i ogon pokryte by były bateriami słonecznymi. Złożony zostałby przetransportowany na Wenus w odpowiednio wytrzymałej kapsule i wrzucony w gęstą atmosferę planety. Został tak zaprojektowany, by mieścił się w kapsule o średnicy 1,3 metra – pisze „Rzeczpospolita”.

    Przed rozpoczęciem swojej misji, pojazd najpierw wytraciłby prędkość za pomocą spadochronu, później odrzucił kapsułę, aż w końcu rozłożył lewe i prawe skrzydło i wysunął ogon.

    Wenusjańska atmosfera, 90 razy gęstsza od ziemskiej, będzie dla samolotu idealnym środowiskiem – będzie mu się bowiem łatwiej w niej utrzymać. Według naukowców, tylko taki pojazd poradzi sobie w tamtych warunkach.

    Projekt wenusjańskiego samolotu prezentuje w czasopiśmie „Acta Astronautica” pracujący dla NASA naukowiec Geoffrey Landis.

    1. Scorus    

      *** — To jest tylko interesująca koncepcja, tak jak samolot do badań Marsa. Nikt przecież tego nie sfinansuje, nawet w programie New Millenium.

  2. mir    

    no to se pobiadole:] — wydaje mi sie ze odwrocilismy sie do ksiezyca plecami
    wyciagajac rece w kierunku odleglego marsa tu widze wenus..czy tez planetoid
    a przeciez ksiezyc jest tak blisko
    wszystko moglo by sie odbyc mniejszym kosztem
    wyprawy baza itp
    pozatym i tak nastaly cieszke czasy dla kosmonautyki
    budowa iss zamarla
    loty promow cialgle odkladane
    chinczycy poslali ludzika i spoczeli na laurach
    ruscy czasami cos tam wysla na orbite
    raczej z przymusu i obowiazku
    i w sumie zaopatruja czy tez podczymuja przy zyciu iss
    esa hmm co wlasciwie robi esa?:)
    daleko tak niepociagniemy kazdy tylko obiecuje w tym przypadku przydala by sie jakas zimna wojna ale z kim jak arabow juz wytlukilsmy a komuchow dawno nie ma:?
    a kiedys to byly plany.. taa
    mielismy w porownaniu z obecna tak slabo rozwinieta technike
    komputery o mocy obecnych kalkulatorow
    a wysylalo sie ludzikow i na orbite i na ksiezyc
    planowano ze w latach 80. bedziemy na marsie
    a tu mamy juz 2005
    i wszystko stanelo a ta 5tka niedlugo zmieni sie w 10
    ale czy cos poza data sie zmieni:?

Komentarze są zablokowane.