Czy cywilizacje w Galaktyce mogą się z nami kontaktować za pomocą błysków lasera? Być może pomysł ten wydaje się nam już nieco archaiczny, gdy myślimy o ludziach trzymających w ręku lusterka. W rzeczy samej – już w połowie dziewiętnastego wieku matematyk niemiecki Karl Gauss i francuski naukowiec Charles Cros zaproponowali wykorzystanie zwierciadeł i latarń do zwrócenia uwagi Marsjan…

Naukowcy z Narodowego Laboratorium Lawrence’a Livermore’a National Laboratory w Kaliforni zbudowali laser o nazwie Nova. Dysponuje on mocą biliarda watów i mogłby być wykorzystany do wysłania impulsu obcej cywilizacji. Jego impuls trwa zaledwie jedną bilionową część sekundy.

Ale połączmy to cacko z 10-metrowym zwierciadłem teleskopu i skierujmy w stronę gwiazdy odległej o około 50 lat świetlnych. Każdy impuls dostarczyłby zaledwie 10 fotonów na metr kwadratowy sąsiedniego układu planetarnego. Porównajmy ten wynik z liczbą fotonów, jaka dociera do tego układu ze Słońca. Chociaż nasza gwiazda emituje światło we wszystkie strony, dostarcza ona w ciągu sekundy 250 milionów fotonów na metr kwadratowy odległego układu. Nasz impuls byłby niezauważalny, choć może brzmieć to paradoksalnie, gdyby nie jego krótki okres trwania. W ciągu tej bilionowej części sekundy laser dostarczy 8 fotonów na metr kwadratowy, podczas gdy nasze Słońce – zaledwie 0,00025 (1/4000) fotona/m2. Innymi słowy, podczas trwania impulsu, laser jest 30 tysięcy razy jaśniejszy od Słońca.

Co na to naukowcy z SETI? Oni już takie obliczenia przeprowdzili dawno temu. Teraz właśnie kierują swoje instrumenty w stronę pobliskich gwiazd i liczą fotony :-). Konkretnie – liczbę fotonów odbieranych w ciągu miliardowej części sekundy. Stały strumień fotonów od czasu do czasu chwilowo się zwiększa o kilka fotonów. Gdyby kosmici używali lasera z naszego przykładu, przyrosty te byłyby gwałtowniejsze.

Reasumując – świetny sposób na nawiązanie kontaktu. Weźmy jednak pod uwagę, że impuls świetlny od najbliższych gwiazd biegnie zaledwie pięćdziesiąt lat, co zdecydowanie uniemożliwia odbycie pogawędki na IRCu… 🙂

Autor

Wojciech Rutkowski