W wyniku przeglądu nieba wykonanego przez Anglo-Australian Telescope (AAT), odkryto dziesiątki wczesniej nieznanych miniaturowych galaktyk. Zostały one znalezione w gromadzie galaktyk Fornax (Piec). Należą do klasy „karłów ultra-zwartych” (ultra-compact dwarfs – UCD), która została stworzona po odkryciu w 2000 roku pierwszych sześciu galaktyk tego typu, również w gromadzie Fornax.

Ostatnie obserwacje spowodowały, że liczba znanych UCD w gromadzie stała się większa niż liczba „konwencjonalnych” galaktyk eliptycznych i spiralnych znajdujących się w centrum Fornax. Od czasu pierwszego odkrycia, UCD zostały również znalezione w gromadzie galaktyk w Pannie. Przynajmniej częśc z UCD może być przykładem pierwotnych „klocków”, które „zlały się” w późniejsze galaktyki. Wygląda na to, że są to obiekty bardzo powszechne, które do tej pory były przeoczane, gdyż na pierwszy rzut oka przypominają pobliskie gwiazdy.

Ultra-zwarte karły zostały odkryte przypadkiem przez dr Stevena Phillippsa z Uniwersytetu w Bristolu. Badał on średnio jasne gwiazdy, które znajdowały się na linii gromady Fornax. Ponieważ do badań użyto spektrografu (systemu Two Degree Fielf 2dF na AAT), jednocześnie wykonano badania przesunięcia ku czerwieni widma obiektów. W ten sposób okazało się, że sześć obiektów, które wyglądały dokładnie jak sąsiednie gwiazdy naszej Galaktyki, znajduje się w rzeczywistości w odległości 60 milionów lat świetlnych w gromadzie Fornax.

Kolejne obserwacje wykonane za pomocą teleskopu Hubble'a i Very Large Telescope ujawniły, jak dziwne są te obiekty. Pod względem masy są zbliżone do znanych galaktyk karłowatych, jednak ich średnica wynosi zaledwie 120 lat świetlnych. Dziesiątki milionów gwiazd tłoczy się w niezwykle małej objętości jak na galaktyczną skalę.

Wykonane przez HST zdjęcia pięciu z siedmiu obiektów UCD (ulta-compact dwarf galaxies) oraz zwykłej galaktyki karłowatej znajdujących się w Gromadzie Galaktyk Fornax (Piec). Zaznaczono także ich pozycję w gromadzie.

Naukowcy podejrzewają, że UCD były jądrami większych galaktyk, które zostały obdarte z zewnętrznych gwiazd. Na tej podstawie naukowcy wywnioskowali, że takie galaktyki powinny znajdować się również w innych gromadach, gdzie proces „obdzierania” może wciąż trwać. Postanowili poszukać również słabszych tego typu obiektów.

Kiedy sprawdzali swoje przypuszczenia, podczas trzech nocy obserwacyjnych odkryli dalszych 46 obiektów w Fornaxie, a w ciągu zaledwie 4 godzin – 8 obiektów w Gromadzie galaktyk w Pannie (w odległości 60 milionów lat świetlnych). To znacznie więcej niż się spodziwano.

Wskazuje to, że UCD są rzeczywiście powszechne” – mówi dr Phillips. – „Są częścią standardowej populacji galaktyk, która składa się na bogata gromadę. Ponieważ znaleźliśmy ich tak wiele, wydaje się nawet możliwym, że część z nich jest pozostałością populacji pierwotnych galaktyk, resztką klocków, które zbudowały większe galaktyki znajdujące się w centrum gromady„.

Autor

Anna Marszałek