Wahadłowiec Columbia właśnie wystartował i rozpoczęła się misja STS-109. Start nastąpił dokładnie o 12:22:02. Mimo iż podczas przygotowań i pierwszych godzin lotu nie wystąpiły żadne poważne problemy (co też nie znaczy, że nie wydarzyło się nic nieoczekiwanego), przygotowaliśmy jak zwykle szczegółowy raport dotyczący startu.
Około 3:00 nad ranem naszego czasu zespół Mission Management Team zakończył tradycyjne spotkanie które się odbywa przed tankowaniem wahadłowca i ostatecznie dał zezwolenie na start. Mimo wcześniejszych obaw (Columbia opóźniona conajmniej o 24 godziny“>o czy pisaliśmy) zespół uznał, że łożyska kół powdozia są bezpieczne. Po decyzji zespołu od razu rozpoczęto tankowanie wahadłowca.
Załoga wahadłowca obudzona około 2:30 naszego czasu o 3:45 zjadła śniadanie i rozpoczęła przygotowania do startu.
O 6:30 zakończono tankowanie Columbii, jednak ze względu na ucieczkę wrzącego ciekłego wodoru i tlenu, będzie ona “dotankowywana” do ostatnich chwil przed startem.
O 7:00 naszego czasu załoga Columbii zaczęła się ubierać w kombinezony startowe.
O 8:30 naszego czasu specjalny zespół zakończył inspekcję całej platformy startowej. Zespół poszukiwał oblodzenia i nie przymocowanych przedmiotów, które by mogły się oderwać i coś uszkodzić podczas startu. Nie dostrzeżono nic niebezpiecznego, choć zaobserwowano lekkie oszronienie zewnętrznego zbiornika paliwa.
Astronauci wsiedli do wahadłowca w następującej kolejności: dowódca Scott Altman, 5. specjalista misji Mike Massimino, pilot Duane Carey, 3. specjalista misji Rick Linnehan, główny specjalista misji John Grunsfeld, 4. specjalista misji Jim Newman, 2. specjalistka misji Nancy Currie.
O 10:27 właz wahadłowca został zamknięty. Można powiedzieć, że do tego momentu przygotowania przebiegały wyjątkowo bezproblemowo.
O 10:42 wystąpił problem. Nie otrzymano od komputera potwierdzenia zablokowania włazu i właz został ponownie otwarty. Inżynierowie zbadali sytuację i po ponownym zamknięciu włazu o 10:50 zablokował się on poprawnie.
Podczas konfiguracji komputerów wydawało się, że pogoda nie pozwoli na start, jednak wkrótce warunki się poprawiły. Meteorolodzy dawali Columbii 70% szans na dobrą pogodę podczas startu. Na szczęście niska pokrywa chmur nie przeszkodziła i po tym jak w ostatniej minucie przed startem kolejne systemy Columbii przeszły na własne zasilanie, uruchomiony został system wyciszania huku i odpalone zostały silniki, o godzinie 12:22 wahadłowiec oderwał się od Ziemi.
O 12:23 wahadłowiec spalił już tyle paliwa, że ważył o połowę mniej niż podczas startu.
Po 2 minutach i 10 sekundach od startu odłączone zostały rakiety pomocnicze na paliwo stałe.
O 12:30 odłączony został pusty zbiornik na paliwo ciekłe. Nastąpiło to na 20 sekund po wyłączeniu silników.
O 13:07 odpalone zostały silniki manewrowe korygując orbitę wahadłowca. Tym samym rozpoczął on dwudniowy pościg za Kosmicznym Teleskopem Hubble’a.
O godzinie 14:22, 2 godziny po starcie, otwarto drzwi ładowni wahadłowca.
Columbia znalazła się na orbicie po raz pierwszy od sierpnia 1999 roku.