Jowisz jest widoczny coraz gorzej, ale zanim zniknie w zorzy wieczornej czeka go spotkanie z Wenus, która powraca na wieczorne niebo po kilkumiesięcznej niewidoczności oraz z Merkurym (ten będzie widoczny u nas w przyszłym tygodniu). Wieczorem będzie można również obserwować oddalający się od Słońca Księżyc, a także będącego blisko opozycji Saturna. Przez całą noc widoczna jest kometa C/2011 L4 (PanSTARRS), przechodząca powoli z Cefeusza do Małej Niedźwiedzicy.

Największa planeta Układu Słonecznego szybko zbliża się do horyzontu i w niedzielę 19 maja 45 minut po zachodzie Słońca (na tę porę wykonana jest animacja) świecić będzie na wysokości mniejszej niż 10° nad zachodnim widnokręgiem. Jowisza będzie można obserwować wieczorem jeszcze do końca maja, w czerwcu będzie niewidoczny ze względu na bliskość Słońca, a ponownie będzie można go obserwować od lipca tuż przed świtem. Wtedy blisko niego będzie znajdował się Mars.

Na razie jednak można obserwować go wieczorem, jak świeci z jasnością -1,9 magnitudo nisko (każdego kolejnego dnia coraz niżej) nad zachodnim horyzontem. Przez teleskopy można próbować obserwować tarczę Jowisza o średnicy 33″, ale nie będzie to łatwe, ponieważ grube warstwy atmosfery będą bardzo zniekształcać obraz. Na obserwacje księżyców galileuszowych też trzeba będzie poczekać do lipca.

Do Jowisza powoli dołączy Wenus, czyli najjaśniejsza planeta na naszym niebie. Obecnie jest ona jeszcze widoczna słabo i wolno wznosi się nad horyzont. 45 minut po zmierzchu znajduje się ona zaledwie 3° nad horyzontem. Jej dostrzeżenie ułatwi duża jasność planety, choć nie jest ona imponująca, jak na Wenus. W maju jasność Wenus będzie wynosić -3,9 magnitudo, a jej tarcza będzie miała średnicę około 10″ i fazę 97%. Nie będzie zatem atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów.

W najbliższych dniach można będzie obserwować zbliżanie się Wenus do Jowisza. W poniedziałek 13 maja odległość między planetami wynosić będzie 15°, ale do niedzieli 19 maja zmniejszy się ona do mniej niż 10°. Na animacji napisana jest dokładna odległość kątowa dzieląca Jowisza od Wenus. Pod koniec maja Wenus minie Jowisza, a w czerwcu zastąpi go na wieczornym niebie. W przyszłym tygodniu do obu planet dołączy jeszcze Merkury, warto zatem już teraz szykować sobie aparaty fotograficzne.

Szkoda, że nów Księżyca przypadł w zeszłym tygodniu, a nie na początku przyszłego, ponieważ wtedy dołączyłby on do trzech jasnych planet widocznych nisko nad zachodnim widnokręgiem. Niestety Księżyc minął Jowisza wczoraj i przez najbliższe kilkanaście dni będzie się oddalał od niego (jak również od Wenus i Merkurego). Jeszcze w poniedziałek 13 maja Srebrny Glob będzie w miarę blisko Jowisza, wieczorem jego tarczę oświetloną w 12% będzie można ujrzeć w odległości ponad 14°, niecałe 4° na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior (odpowiednio η oraz μ Geminorum).

Dobę później faza Księżyca urośnie do 19% i oddali się on od Jowisza już na ponad 26°. Natomiast w środę 15 maja Księżyc będzie świecił na pograniczu gwiazdozbiorów Bliźniąt, Raka i Małego Psa, około 13° na południe od Polluksa oraz 10° na północ od Procjona.

Mapka pokazuje położenie Księżyca w końcu drugiej dekady maja 2013 roku.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

W drugiej części tygodnia Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Raka, Lwa oraz Sekstantu, przechodząc blisko znanych gromad otwartych gwiazd w Raku oraz Regulusa. Właśnie w czwartek 16 maja Księżyc w fazie 37% będzie świecił na tle pierwszego z wymienionych gwiazdozbiorów. O godzinie podanej na mapce naturalny satelita Ziemi znajdował się będzie mniej więcej 8° na południe od bardziej znanej gromady M44, jednak znacznie bliżej będzie znajdowała się słabsza M67, od której w tym samym momencie Księżyc będzie oddalony o niecały 1°. Potem odległość między M67 i Księżycem będzie się zmniejszać, ale do zakrycia nie dojdzie.

W sobotę 18 maja Srebrny Glob dotrze do gwiazdozbioru Sekstantu i będzie miał fazę 57%. Tej nocy będzie można wykorzystać go jednak do odnalezienia sąsiedniego gwiazdozbioru Lwa, którego gwiazdy są o wiele jaśniejsze, a najjaśniejsza z nich – Regulus – będzie świecić 9° na północ od Księżyca. Od Regulusa dość łatwo odszukać charakterystyczny kształt Lwa, przypominający nieco żelazko.

Mapka pokazuje położenie Saturna w trzecim tygodniu maja 2013 roku.

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po zapadnięciu ciemności (choć na północy Polski są już białe noce astronomiczne, a więc robi się ciemno, ale nie do końca), gdy Jowisz z Wenus znikną pod horyzontem na wysokości około 25° nad południową częścią widnokręgu znajduje się Saturn, powoli oddalający się od Ziemi, w związku z czym jego jasność zaczyna się zmniejszać. W tym tygodniu Saturn przekroczy granicę między Wagą i Panną, przechodząc do tego drugiego gwiazdozbioru, w którym zostanie do września. Obecnie planeta świeci z jasnością +0,2 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza jest wciąż duża i ma średnicę 19″, dzięki czemu nawet przez małe teleskopy da się dostrzec otaczające planetę pierścienie. Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) przypada w tym tygodniu w sobotę 18 maja.

Animacja pokazuje położenie komety C/2011 L4 (PanSTARRS) w trzecim tygodniu maja 2013 roku.

Animację wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) czasy świetności ma za sobą, ale w tym i w następnych tygodniach powinna być niezbyt trudnym celem dla posiadaczy nawet niezbyt dużych teleskopów, ponieważ znajdowała się będzie niedaleko Gwiazdy Polarnej. Obecnie kometa znajduje się w gwiazdozbiorze Cefeusza, blisko gwiazdy Er Rai, oznaczanej na mapach także grecką literą γ. Jest to gwiazda najbliższa Polarnej z głównej figury tego gwiazdozbioru (odległej od niej o 12°), dlatego z jej odnalezieniem nie powinno być kłopotu. W nocy z poniedziałku 13 maja na wtorek 14 maja kometa przejdzie w minimalnej odległości od Er Rai niewiele większej niż 10', czyli 1/3 średnicy tarczy Słońca lub Księżyca, a następnie powędruje w kierunku Małej Niedźwiedzicy.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher