4 stycznia około godziny 6:00 Słońce znajdzie się perygeum. To nie pomyłka! Podczas gdy Ziemia znajduje się w peryhelium, Słońce jest w perygeum…
Mówi się, że Ziemia krąży wokół Słońca. Mówi się tak ponieważ, w naszym układzie są więcej niż dwa ciała składowe i w dużym przybliżeniu wszystkie te ciała krążą wokół jednego z nich, czyli Słońca. Mówi się tak, ponieważ ponad 99,9% masy Układu Słonecznego znajduje się w gwieździe centralnej. Ale nie jest to pełna prawda!
Na obecnym etapie naszego rozwoju i wiedzy, najlepszą teorią jaka opisuje zjawiska w układzie takim jak Układ Słoneczny – w którym główną rolę odgrywa grawitacja – jest Ogólna Teoria Względności, której twórcą był Albert Einstein. Prawdopodobnie nie jest to jeszcze teoria, która dokładnie opisuje “grawitację”, ale jest tak bliska ideałowi, że trudno nam wymyślić coś doskonalszego.
Tymczasem do opisu zjawiska, o którym mowa w tytule, nie potrzeba aż tak wyrafinowanych środków, dlatego możemy posłużyć się nieco uproszczonym modelem, w którym wszystkie ciała danego układu krążą wokół wspólnego środka masy. Ponieważ Słońce jest bardzo masywne, więc środek masy znajduje się w jego wnętrzu i z tego powodu wydaje nam się jakby wszystkie planety krążyły wokół Słońca, które stoi w miejscu. W rzeczywistości również Słonce krąży wokół wspólnego środka masy.
Idąc dalej, cały układ Słoneczny jest bardzo niewielką składową lokalnej gromady gwiazd, które krążą wokół swojego środka masy, a ta z kolei jest składową galaktyki, której wszystkie składniki krążą wokół środka galaktyki. Galaktyki też skupiają się w gromady galaktyk, itd. I wszystko krąży…
Ale powróćmy do początku. Podczas gdy Ziemia znajduje się w peryhelium, czyli w punkcie najbliższym Słońcu w ruchu dookoła środka masy układu, to również Słońce znajduje się najbliżej Ziemi w swoim ruchu dookoła środka masy, czyli w perygeum.
Oczywiście peryhelium Ziemi i perygeum Słońca to dwa zupełnie inne punkty, bo w przeciwnym razie nastąpiłaby kolizja, ale odwiedzane są przez oba ciała dokładnie w tym samym czasie.