Astronauci na pokładzie wahadłowca Atlantis założyli w piątek specjalne rękawice ochronne, żeby posprzątać po wycieku z akumulatora jedego ze skafandrów wykorzystywanych podczas spacerów kosmicznych – poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA.

Atlantis jest w drodze do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Pilot wahadłowca Charles Hobaugh poinformował o wykryciu dziwnej „białej substancji o konsystencji pasty” na jednym ze skafandrów kosmicznych. Specjaliści z NASA doszli do wniosku, że najprawdopodobniej nastąpił wyciek z akumulatora w skafandrze.

Poziom toksyczności tej substancji zaklasyfikowano jako „poważny, ale niegroźny” i poinstruowano astronautów, żeby wyjęli ze skafandra nieszczelny akumulator, zamknęli go w specjalnym pojemniku i dostarczyli z powrotem na Ziemię.

Skafander jest jednym z trzech na pokładzie wahadłowca Atlantis, umożliwiających wychodzenie w otwartą przestrzeń kosmiczną.

Atlantis wystartował w czwartek rano z Przylądka Canaveral na Florydzie, by dostarczyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną śluzę powietrzną. Cumowanie do ISS jest przewidziane na sobotę o godz. 5:00 (naszego czasu). Podpułkownik lotnictwa wojskowego USA Charles Hobaugh dowodzi pięcioosobową załogą promu, wśród której jest jedna kobieta – inżynier pokładowy i operator zdalnie sterowanego żurawia ładunkowego Janet Kavandi.

Autor

Marcin Marszałek