Przez ponad 23 lata sądzono, że galaktyka oznaczona symbolem NGC 5011C to duży obiekt należący do gromady galaktyk w Centaurze. Najnowsze pomiary, dokonane za pomocą 3,6 metrowego teleskopu należącego do ESO (European Southern Observatory), wskazują, że jest to karłowata galaktyka z sąsiedztwa Drogi Mlecznej i znajduje się 12 razy bliżej niż myślano.

Astronomowie nie mogą uwierzyć, że „udało” im się popełnić taki błąd. Przypuszczalnie niewielka odległość na niebie spowodowała, że obie galaktyki uznano za sąsiadujące ze sobą, oddziałujące grawitacyjnie i znajdujące się w podobnej odległości. Jednak po kilku prostych pomiarach przesunięcia ku czerwieni okazało się, że NGC 5011C to tylko karzeł, składający się głównie ze starych gwiazd. Świadczą o tym znalezione spore ilości ciężkich pierwiastków.

Galaktyka w Centaurze (Centaurus A), zdjęcie wykonało ESO – Europejskie Obserwatorium Południowe

Widoczna w gwiazdozbiorze Centaura 5011C znajduje się na południowej półkuli i jest satelitą najbliższej olbrzymiej galaktyki eliptycznej Centaurus A, oznaczanej jako NGC 5128. Centaurus znajduje się w odległości 13 milionów lat świetlnych od Słońca, a w jej wnętrzu znajduje się przypuszczalnie duża czarna dziura – znane źródło silnego promieniowania X i gamma. Wcześniej sądzono, że jest to jedna z galaktyk należących do odległej o ponad 150 mln lat świetlnych gromady w Centaurze (symbol A3526).

Zdjęcie Gromady w Centaurze, oznaczanej katalogowo symbolem A3526

Masę NGC 5011C oceniono na 10 milionów Słońc (Droga Mleczna ma tysiące razy więcej gwiazd). Ponadto, gdyby NGC 5011C była tak daleko, jak sądzono, musiałaby być większa od NGC 5011B.

Autor

Tomasz Ożański