Aktywne galaktyki i ich pieruńsko jasne jądra dają nam niesamowite możliwości, jeśli chodzi o wyciąganie wniosków na temat prawdy o wszechświecie. Ze względu na swoją „egzotyczność”, a więc i ogromną odległość od Ziemi, pozwalają nam zajrzeć w przeszłość wszechświata — światło, które dochodzi z nich do nas, daje nam widok na wszechświat takim, jakim był, kiedy wszechświat miał jedynie miliard lat.

Z pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, astronomowie po raz pierwszy zarejestrowali błysk dwóch aktywnych galaktyk, odległych o miliardy lat świetlnych. Na podstawie tych obserwacji, byli w stanie obliczyć nie tylko masy tych galaktyk, ale także supermasywnych czarnych dziur w ich aktywnych centrach. Jak się okazało, masy galaktyk są odpowiednio 130 miliardów i 30 miliardów razy większe od masy Słońca, a masy zwartych centrów wynoszą 1,4 miliarda mas Słońca dla J2236+0032 i 200 milionów mas Słońca dla J2255+0251.

Odkrycia takie pozwalają nie tylko poznawać coraz to nowsze obiekty we wszechświecie, ale są także krokiem ku zrozumieniu mechanizmów stojących za powstawaniem tak niesamowicie wielkich czarnych dziur. Na podstawie przesunięcia ku czerwieni, z prawa Hubble’a oszacowano, że odległości tych galaktyk od Ziemi wynoszą w przybliżeniu 13 miliardów lat — w 13.8 mld lat starym wszechświecie, wiek tych obiektów, wynoszący ok. 800 mln lat jest niesamowicie niewielki. Tak młode obiekty o tak wielkich masach każą astronomom wnioskować, że za masami czarnych dziur stać musi jeszcze inny mechanizm niż dotychczas odkryte.

Kwazar HSC J2236+0032 widziany przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.

Jak powiedział w oświadczeniu członek rzeczonego zespołu astronomów i naukowiec z Instytutu Astronomii im. Maxa Plancka w Garching, Knud Janke, „25 lat temu było to dla nas zdumiewające, że byliśmy w stanie obserwować galaktyki macierzyste sprzed 3 miliardów lat, używając dużych teleskopów naziemnych. Kosmiczny Teleskop Hubble’a pozwolił nam zbadać szczytową epokę wzrostu czarnych dziur 10 miliardów lat temu. Teraz mamy JWST, który wykorzystujemy, aby zobaczyć galaktyki, w których pojawiły się pierwsze supermasywne czarne dziury.” Widzimy po tym, jak wielkie znaczenie ma postęp technologiczny w okrywaniu i badaniu tak odległych obiektów jak kwazary i supermasywne czarne dziury.

Mimo że obserwacje J2236+0032 i J2255+0251 i ich galaktyk nie są na ten moment wystarczające, aby wyciągnąć konkretne wnioski co do powstawania tego rodzaju obiektów, samo odkrycie tak młodych obiektów i możliwość dalszych badań, dają nadzieję, jeśli chodzi o postęp w badaniach nad obiektami zwartymi. Ponadto, odkrycia te stanowią jedynie część obserwacji Teleskopu Jamesa Webba przeprowadzanych na podobnie odległych obiektach — danych z czasem będzie więc więcej, a będą też bardziej różnorodne.

Autor

Avatar photo
Franciszek Badziak

Entuzjasta fizyki, matematyki i astronomii, licealista. Jeśli go spytacie, co ceni w życiu najbardziej, odpowie, że nie ma czasu, bo gdzieś się spieszy. Poza naukami ścisłymi interesuje się muzyką jazzową, gra na perkusji i łazi po Tatrach.