Naukowcy z Uniwersytety Australijskiego dokonali analizy danych z kosmicznych teleskopów Gaia i Fermi pod kątem bąbli Fermiego. Bąble te są formacją promieniowania Roentgena i gamma wychodzącą z biegunów Drogi Mlecznej, tworząc kształt klepsydry (zdj. 1). Okazało się, że jeden z najaktywniejszych regionów bąbli, zwany kokonem Fermiego, przyczynę swojej aktywności znajduje w pulsarach, takich jak w galaktyce karłowatej w Strzelcu (SagDEG, Sagittarius Dwarf Elliptical Galaxy). Badanie to może potencjalnie pomóc w zrozumieniu, jak pulsary i inne martwe gwiazdy przyspieszają cząsteczki, wytwarzając promieniowanie gamma.

Bąble Fermiego, wizja artystyczna.

Ponadto, w świetle tego odkrycia na ważności stracić mogą spekulacje, co do związku promieniowania gamma i ciemnej materii – mamy po prostu prostsze wytłumaczenie zjawiska, które zdaje się poprawne. Uważano bowiem, iż promieniowanie gamma jest wynikiem anihilacji ciemnej materii. Uznawano je nawet jako potencjalny dowód istnienia ciemnej materii. Teraz jednak potrzebne będą inne dowody – naukowcy sugerują, że wszelkie sygnały promieniowania gamma pochodzą właśnie od pulsarów.

Korekta – Matylda Kołomyjec

Autor

Avatar photo
Franciszek Badziak

Entuzjasta fizyki, matematyki i astronomii, licealista. Jeśli go spytacie, co ceni w życiu najbardziej, odpowie, że nie ma czasu, bo gdzieś się spieszy. Poza naukami ścisłymi interesuje się muzyką jazzową, gra na perkusji i łazi po Tatrach.