1 stycznia 2012 roku wejdą w życie zmiany zasad gramatycznych i ortograficznych dotyczących niektórych terminów astronomicznych i astronautycznych. Dzięki procedurze zwanej “urealnianiem form języka polskiego”, powszechnie stosowany (a dotychczas błędny) sposób mówienia, stanie się poprawny.
Artykuł jest naszym żartem primaaprilisowym.
Zmiany zostały zatwierdzone przez Radę Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk na posiedzeniu, które odbyło się 28 marca. O wprowadzenie zmian wnioskowały Polskie Towarzystwo Astronomiczne i Polskie Towarzystwo Astronautyczne.
Poniżej podajemy najważniejsze zmiany, do których stosować będą musieli się ci, którzy mówią lub piszą o Kosmosie i jego podboju.
- Wszystkie nazwy planet (poza Ziemią) staną się rzeczownikami rodzaju męskiego. Będziemy więc stosować odmianę przez przypadki: “Wenus, Wenusa, Wenusowi, Wenusa, Wenusem, o Wenusie, Wenusie!”.
- Rzeczownik “satelita” zmieni rodzaj na żeński, zgodny z jego końcówką. Nie będzie dzięki temu rozdźwięku między “ciekawym filmem nadawanym na satelicie” (rodzaj żeński) a “sztucznym satelitą na orbicie geostacjonarnej, film ten nadającym” (rodzaj męski). Warto tu przypomnieć, że podobne zmiany miały już miejsce w historii naszego języka. Jeszcze w VIII Księdze “Pana Tadeusza”, Adam Mickiewicz używa rzeczownika “kometa” w rodzaju męskim: “Był to kometa pierwszej wielkości i mocy; Zjawił się na zachodzie, leciał ku północy; Krwawym okiem z ukosa na rydwan spoziera; Jakby chciał zająć puste miejsce Lucypera“
- Rzeczownik “teleskop” uzyska nową pisownię: “telescope”, identyczną z angielską wersją tego słowa. Ta niewielka zmiana ułatwi w przyszłości wyszukiwanie w sieci informacji na temat telscopów. Bez konieczności dwukrotnego wpisywania słowa, przeszukiwane będą zarówno strony polskojęzyczne jak i angielskojęzyczne. Warto tu wspomnieć, że Rada odrzuciła wniosek aby rzeczownik “obserwatorium” przyjął formę “observatorium”.
- Planeta karłowata Pluton będzie mogła być od 1 stycznia nazywana także Pluto (tak jak po angielsku). Jednak w przeciwieństwie do telescopu, dotychczasowa nazwa nie będzie uznawana za błędną
W wydanym oświadczeniu Rada Języka Polskiego przypomina, że kilka lat temu podobne protesty budziło wprowadzenie zmian w sposobie pisania “nie” z imiesłowami. Z czasem jednak rewolucyjne zmiany przyjęły się, zostały zaakceptowane.
“Język polski to żywy twór, zmieniający się. Ewoluuje on powoli, ale po dłuższym czasie zmiany stają się widoczne. Konserwatywne trzymanie się zasad obowiązujących w przeszłości prowadziłoby do coraz większego wyobcowania użytkowników języka, do coraz większego dysonansu między mową mówioną, a jej ideałem istniejącym jedynie w umysłach konserwatywnych językoznawców” – powiedział prof. dr hab. Jerzy Bralczyk, wiceprzewodniczący Rady Języka Polskiego.
gaspar
“Ten Wenus, ta satelita” – zmiany zasad gramatycznych — Cześć, Michale.
Po pierwsze, serdecznie gratuluję świetnego i ważnego artykułu.
Po drugie, mam jednak jedną, podstawową uwagę: formy z dnia na dzień nie przestają być poprawne i nie schodzą do “ciemnej strony mocy”. Bo, nawet jeśli ludziom, którzy na co dzień używają słowa “teleskop” więcej razy, niż ja użyję go w ciągu całego życia, wydaje się, że powszechnie mówi i pisze się “telescope”, to – wybacz – tak nie jest. Jest to również forma nieakceptowana przez wszystkie możliwe, być może z wyjątkiem technicznych czy naukowych, form, a kwestia “poprawności językowej” nie jest taka prosta, jak ją opisujesz. RJP nie jest bowiem jakąś radą naczelną, która zawsze ma rację – różni językoznawcy widzą różne kwestie w bardzo odmienny sposób, co ma swoje odzwierciedlenie w różnicach pomiędzy słownikami i jestem przekonany, że w niektórych wydawnictwach wydanych w roku 2025 forma “telescope”, podobnie jak “(ta) satelita” będzie nadal uznawana za niepoprawną. Z pewnością w zastosowaniach, w których kompatybilność (co za słowo!) z angielszczyzną nie będzie niezbędna, nadal będzie stosować się formę “teleskop”, która zresztą jest zgodna z ogólnymi zasadami języka polskiego, które nakazują możliwie “polonizować” zapożyczenia (w momencie, w którym stają się zapożyczeniami, a przestają być wyrazami obcego języka wplecionymi pomiędzy słowa polskie – por. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=8095 oraz “# W pisowni przyswajanych wyrazów zapożyczonych z języka angielskiego zaleca się polszczenie, np. lancz, dysko, dyskodżokej, pankowy, slamsy” – to z jednej z uchwał RJP z 1994 r.).
Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś w Polsce,
gasp.
gaspar
Khem — Sformułowanie “Patrzyłem przez telescope w naszym observatorium, chciałem zobaczyć Pluto, ale zasłoniła mi go satelita, oglądałem więc równie ciekawy Wenus” jest tak absurdalne, że zacząłem się zastanawiać nad datą ukazania się artykułu.
Michał M.
Ja tu tylko sprzątam
> RJP nie jest bowiem jakąś radą naczelną, która
> zawsze ma rację
Gasparze!
Przecież ja tu tylko sprzątam. Znalazłem tę ważna wiadomość w sieci i dzielę się nią z Czytelnikami AstroNetu. Nie znam dokładnie ram prawnych według których działa RJP. Po prostu opracowałem informację wyszperaną na stronach Rady.
pozdrawiam
zbyszek
a Księżyc… — A Księżyc jest kobietą (bo ma okres 😉 )
remi
Telescope — To oznacza, że jak napiszę tak na sprawdzianie z języka polskiego, to dostanę błąd ortograficzny, czy nie? Bo ta Rada jakoś rozsyła swoje postanowienia, czy se sam każdy sprawdza? Zapytam się sorki 😀
Michał M.
Zrób to bliskoznacznie
> To oznacza, że jak napiszę tak na sprawdzianie z języka polskiego,
> to dostanę błąd ortograficzny, czy nie?
Napisz “luneta”. Albo “refraktor”, jeśli koniecznie chcesz podkreślić, że chodzi o zwierciadlany.
remi
2011-04-01 … — Dobre. Szkoda tylko, że nie mam dzisiaj żadnego sprawdzianu. Bo pewnie jak bym normalnie napisał… 😀 To by nie było zmiłuj…