Razem z nadchodzącą jesienią na nocne niebo wkracza gwiazdozbiór Byka. Jest to siedemnasta co do wielkości konstelacja. Znajduje się ona na ekliptyce, co oznacza, że należy do gwiazdozbiorów zodiakalnych. Byk sąsiaduje na mapie nieba między innymi z Perseuszem, Baranem czy Bliźniętami. Liczba gwiazd dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem w tym gwiazdozbiorze wynosi aż 125. Można znaleźć go na niebie szukając charakterystycznego „V”, które przedstawia wyobrażenie głowy Byka, skierowanej rogami w kierunku konstelacji Woźnicy i Bliźniąt.

Powyższy fragment mapy nieba przedstawia gwiazdozbiór Byka w otoczeniu sąsiadujących konstelacji

Nazwa gwiazdozbioru, który znany był już w starożytności, wiąże się z mitem o byku, w którego przemienił się Zeus. Zrobił to, by porwać niezwykle piękną córkę króla fenickiego Agenora Europę. Dziewczyna, oczarowana złotym porożem Byka, wsiadła na jego grzbiet, a ten poniósł ją aż na Kretę. Po ujawnieniu swojej tożsamości uwiódł młodą księżniczkę, która urodziła przyszłego legendarnego króla wyspy Minosa.

Konstelacja Byka kryje także historię dwóch innych rodzin. W jej obrębie znajdują się bowiem dwie znane gromady gwiazd Plejady i Hiady. Wszystkie były córkami Atlasa, który zginął przez srogi wyrok Zeusa. Z rozpaczy i braku litości ze strony króla bogów pierwsze z nich popełniły samobójstwo. Po tym czynie władca Olimpu z miłosierdzia wyniósł je na sklepienie niebieskie. Inny mit podaje, że ścigał je Orion, który sąsiaduje na niebie z Bykiem, i to wtedy najpotężniejszy z bogów pomógł Plejadom się ukryć i umieścił je na firmamencie. Dla Greków były wyjątkowe nie tylko ze względu na swoją historię – ich obecność na niebie oznaczała okres dobry do żeglugi. Natomiast Hiady były przyrodnimi siostrami Plejad. Od kiedy ich brat Hias umarł, nie przestawały płakać. Żeby zakończyć ich żałobę, Zeus zdecydował się na umiejscowienie ich na nieboskłonie, niedaleko reszty rodzeństwa. Nie tylko Grecy fascynowali się tym gwiazdozbiorem. Egipcjanie widzieli w nim Apisa, czyli wcielenie boga Ozyrysa. Jego pojawienie się na niebie miało zwiastować nadejście wiosny.

Powyższa ilustracja przedstawia rysunek Byka na tle tworzących jego konstelację gwiazd i pochodzi z dzieła Jana Heweliusza pod tytułem „Uranographia”.

Byka łatwo odnaleźć na niebie dzięki jego najjaśniejszej gwieździe Aldebaranowi (α Tau), która nazywana jest „okiem byka”. Znajduje się ona na końcu jednego z ramion charakterystycznego „V” tworzącego konstelację, w którym mieszczą się także wspomniane już Hiady. Ich siostry Plejady oddalone są od nas o czterysta lat świetlnych. Gołym okiem można dostrzec siedem z nich, a niektórzy dadzą radę dopatrzeć się nawet dziesięciu niebiańskich sióstr. Obserwatorzy wyposażeni w teleskop mogą liczyć za to na ujrzenie około stu gwiazd. Gwiazdozbiór skrywa także inną ciekawostkę, którą jest mgławica synchrotonowa (zasilana przez ogromnej energii pulsar) nazywana potocznie „Krabem”. Jest ona o tyle wyjątkowa, że światło supernowej, z której powstała, dotarło do mieszkańców Ziemi w 1054 roku. Oznacza to, że za życia pierwszych władców Polski obiekt nie był jeszcze widoczny na niebie. Nadrabiając lata, w trakcie których jej nie znaliśmy, świeciła tak jasno, że o swojej obecności przypominała nawet we dnie, gdyż była widoczna pomimo światła słonecznego.

Autor

Avatar photo
Weronika Księżakowska